Mayo Clinic RPG :: Rozgrywka poboczna :: Obok szpitala :: Komenda Policji Jacksonville Beach
Forum na ten moment zamknięte. Zapraszamy do kontaktu na serwer Discordowy. ;)
Ogłoszenia Pią 08 Gru 2023, 13:59Mayo Clinic
Przy barze Nie 03 Gru 2023, 12:18Ruelle I. Prescott
Pokój lekarzy-specjalistów Nie 03 Gru 2023, 12:00Ruelle I. Prescott
Stoliki bilardowe Pią 01 Gru 2023, 16:23Adara Noor
Bundy Café & Atrium Pon 27 Lis 2023, 19:18Ruelle I. Prescott
Plac Laucherych Nie 26 Lis 2023, 11:09Ruelle I. Prescott
Kto zagra? Pią 24 Lis 2023, 20:09Rika Sanclair
Burger King Pią 24 Lis 2023, 18:47Ruelle I. Prescott
Biuro I Czw 23 Lis 2023, 22:06Niklas Söderberg
Wstęp
Mayo Clinic posiada jeden z wiodących programów przeszczepów wątroby w kraju, ceniony jest za innowacyjną praktykę i badania w dziedzinie neurologii, medycyny transplantacyjnej oraz leczenia raka. Zespoły specjalistów świadczą usługi w ponad 40 specjalnościach medycznych i chirurgicznych. Przyjmowane są tu najznakomitsze jednostki, od znanych dyplomatów, po gwiazdy sportowe i zwykłych ludzi, korzystających z... Czytaj więcej
Partner
EKIPA
JAYDEN RAYAdministrator
RUELLE I. PRESCOTT Administrator
GEMMA MONTROSE Moderator
20paź
Oficjalne otwarcie forum!
20paź
Dla zainteresowanych powstały halloweenowe zadania. Znajdziesz je W TYM TEMACIE. Zachęcamy do szybkiej reakcji. Ilość miejsc jest ograniczona! :)
25paź
Została już tylko część Zadań MG do przejęcia. Śpieszcie się póki są miejsca. :)
18lis
Powitajmy w ekipie administracji Ruelle I. Prescott! :)

Mayo Clinic
https://mayo.forumpolish.com/ https://mayo.forumpolish.com/ https://mayo.forumpolish.com/
Mayo Clinic
Czw 05 Paź 2023, 00:42

Biuro I




Ruelle I. Prescott
https://mayo.forumpolish.com/t364-ruelle-i-prescott https://mayo.forumpolish.com/t365-ruelle-i-prescott#494
Ruelle I. Prescott
Wiek :
37
Wzrost :
172cm
Zawód :
patomorfolog
Związek :
single
Gif :
Biuro I 3a9525486a625f1f6d2384308781f260
Nie 05 Lis 2023, 20:26
Nie często nadarzała się okazja do tego, aby Ruelle znajdowała się na komisariacie policji. Zwykle wystarczało, by przekazywała wyniki swoich badań nawet w formie zwyczajnego faksu czy też przesyłała je drogą elektroniczną. Tym razem jednak zjawiła się osobiście z dokumentami schowanymi w brązowej kopercie z ekologicznego papieru, która wylądowała zaraz w rękach jednego z policjantów, który nadzorował sprawę, w której wypowiadała się jako ekspert.
- Wszystkie najważniejsze informacje znajdują się w środku - oświadczyła na wstępie chociaż i tak zdecydowała się na podsumowanie swoich najważniejszych odkryć. - Ofiara zmarła na trzy dni przed jej znalezieniem. Wnioskując po zdjęciach przesłanych mi przez technika, zamordowano ją w innym miejscu, a następnie przeniesiono ciało. To mogliście wydedukować sami po ilości krwi znalezionej na miejscu zbrodni. Ponadto zauważyłam też charakterystyczne otarcia na łydkach. Ciągnięto ją.
Prescott mówiła powoli i rzeczowo. Jej ton był spokojny i zapewne niejedną osobę mogłoby zdziwić to jak bezemocjonalnie człowiek potrafił wypowiadać się na temat ofiary niezwykle brutalnego morderstwa. Dla niej jednak był to element codzienności. Może nie na co dzień widziała podobne zwłoki, ale jednak oswoiła się ze śmiercią, która stanowiła naturalny element jej pracy. Bez względu na to jak makabryczna mogłaby się ona wydawać.
- Na szyi odnalazłam ślady duszenia, otarcie powstałe od sznura lub innego materiału. Zmarła jednak na skutek licznych ran kłutych oraz utraty krwi. Sądząc po krawędziach ran sprawca użył noża z ząbkowanym grzbietem. Część z nich została wykonana post mortem - relacjonowała dalej, badając reakcje mężczyzny, który przeglądał dokumenty. - Na pierwszy rzut oka wygląda to jak zbrodnia w afekcie. Głównie przez fakt, że wydają się być dosyć chaotyczne i przypadkowe. W rzeczywistości jednak są one wykonane ze sporą precyzją i część z nich trafia idealnie w ważniejsze organy wewnętrzne.
Czekała na to czy padną jakieś pytania, na które mogłaby odpowiedzieć. Zdawała sobie sprawę z tego, że zapewne wszystko wydawało się w raporcie zrozumiałe dla profesjonalistów, którzy braliby się za lekturę, ale w razie potrzeby wciąż mogła służyć wyjaśnieniem czy własnymi poglądami na sprawę.

@Niklas Söderberg
Niklas Söderberg
Niklas Söderberg
Wzrost :
191
Zawód :
detektyw ds. kryminalnych
Oddział :
kryminalistyki
Gif :
Biuro I 8b1de3da7166bde0d8c0dd09b968ef72
Nie 05 Lis 2023, 21:32
Niklas ostatnimi dniami zaniedbywał się, poświęcając więcej czasu pracy, a wolny przetwarzał na ogłupiających programach telewizyjnych. Męczyła go sprawa niedawnego morderstwa, wynikało to z problemów z ustaleniem mordercy. Miejsce zbrodni było pełne śladów ofiary, nawet znaleziono ślady DNA kilku osób - w tym prawdopodobnego mordercy. Nie figurowali oni w bazie, a milczący trup niechętnie chciał podzielić się jego personaliami. Niklas nie lubił takich spraw, w których na sprawcę nic nie wskazuje, a w gronie podejrzanych nie sposób ustalić jest mu faworyta. Lubił w morderstwach, czy innych przestępstwach, typować winnego, obmyślać plan, by ten przyznał się do winy. Od śladów na miejscu miał techników, od martwych - patomorfologów.
  Dziś, ubrany w mundur, z dwudniowym zarostem i niedbale ułożonymi włosami (nie wyglądały nawet na atrakcyjne), przesiadywał w biurze wraz z innym detektywem, Adamem, który zajmował się powtórną analizą dowodów z miejsca zbrodni. Samodzielnie zaś robił sobie przerwę od pracy, wymyślał, czy ta nowa kawa jest lepsza, czy też zmiana dostawcy była przez personel biura błędem. Pochłaniał kolejne łyki, patrząc bezosobowym wzrokiem w monitor. Do biura przyszła, jak to lubił ją nazywać, Czarna Mamba. Miał z nią problem, bo musiał myśleć, zważać na słowa, żeby ich interakcja nie przerodziła się w bezskuteczną dyskusję - mieli trudne charaktery, stojące do siebie w opozycji, zupełnie jak większość jego przesłuchań. Początkowo tylko przysłuchiwał się, jak objaśnia Adamowi swoje ustalenia. Prychnął pod nosem, gdy sugerowała morderstwo w afekcie - to oni są od motywów, nie lekarze. Kiedy jednak zasugerowała celowość i dokładność w pośmiertnych ranach, obudził się z letargu i odłożył pośpiesznie kubek kawy, rozlewając ją  wokół kubka - później zetrze ten syf.
  - Mamba, tego potrzebowaliśmy - wtrącił się, nie dając drugiemu detektywowi dojść do słowa. Wcześniej coś tam odpowiadał, wziął nawet od niej kopertę i kartkował dokumenty, teraz zaś wpatrywał się w starszego stażem Niklasa. - Adam, poszukaj rytualnych morderstw z ostatnich miesięcy, a przede wszystkim tych, w których morderca zostawiał na miejscu zbrodni lub ciałach znaki.
  - Sugerujesz seryjnego?
  - Lepiej.
- zaczął tajemniczo. Wstał zza swojego biurka i kontynuował. - ...Że przeoczyliśmy coś, co wtedy doprowadzało nas do mordercy.
  - Więc także rozwiązane sprawy przejrzeć?
 - Przede wszystkim takie.
- z lekkim uśmiechem odpowiedział młodszemu, a ten dopiero teraz zrozumiał, co Niklas miał an myśli. Dał mu dużo danych do przekopania, praca na może nawet kilka popołudni. - Wezmę to - zaczął zgarniać papiery przekazane przez Ruelle - I poszukamy identycznych ran w bazie. - skierował teraz w pełni wzrok na kobietę. - Dobrze, że mamy teraz te programy, co na podstawie zdjęć zrobionych w różnej perspektywie, ale niemal tych samych ran, potrafi je powiązać ze sobą. - przeszedł pod kserokopiarkę i zaczął wprowadzać do komputera dane. Przykładał do skanera zdjęcie, na wyświetlaczu oznaczał mniej-więcej obszar rany i umiejscowienie na modelu 3D, a następnie naciskał przycisk "skanuj". Przyglądał się też niektórym ze zdjęć bardziej, a w jednym z nich na dłużej zatrzymał się przy opisie sporządzonym przez Rue. - Ty. Nie podoba mi się to, patrz, to nie jest najwęższe miejsce w obwodzie szyi, tu jest za wysoko prowadzone, niemal przy brodzie - wskazał na ślady sznura, które biegły w pobliżu szczęki. - Myślę, że sprawczynią jest jakaś laska. Nie umiała przetransportować zręcznie ciała, robiła to nieudolnie, stąd wiele krwi na miejscu zbrodni. Chciała ciągnąć sznurem za głowę, ale najpewniej tylko się namęczyła przy tym. No i udusiła trupa. Myślę, ze szukamy artystki z nieumiejętnościami w logistyce. - odłożył tę kartkę na bok i umieścił w skanerze ostatnie zdjęcie z raną, znów dokładnie zaznaczając obszar, który ma zostać przeskanowany.
  Zrobił przy tym wszystkim dwa błędy. Po pierwsze, rozszerzył opis dokonany przez patolog, a wiedział, że nie lubi gdy podważa się jej kompetencje lub niedoskonałość. Dwa, na poszlakach budował profil mordercy, nie zaś na jednoznacznych dowodach. Domysły są dozwolone, o ile nie prowadzą sprawy w konkretnych kierunku. No chyba, że inne opcje się wyczerpały, ale tutaj raczej nie można było tak jeszcze stwierdzić.
  - Brak podobnych ran w bazie z tych zdjęć. Czyli to jej pierwsza ofiara. Albo chujowe oprogramowanie - skomentował pustą w wyniki rubrykę w specjalistycznym oprogramowaniu. I z jego ust padł kolejny domysł. - Chcesz poszukać artystki z burzliwym charakterem, może zaburzeniami psychicznymi, czy wolisz wracać do swojej nudnej pracy, gdzie nikt ci na lubieżne myśli nie odpowie? - zaproponował jej pomoc w śledztwie. Nie lubił, gdy morderczyniami okazywać się miały kobiety, nie umiał z nimi się obchodzić. Nie umiał też zręcznie prosić o pomoc.

@Ruelle I. Prescott
Ruelle I. Prescott
https://mayo.forumpolish.com/t364-ruelle-i-prescott https://mayo.forumpolish.com/t365-ruelle-i-prescott#494
Ruelle I. Prescott
Wiek :
37
Wzrost :
172cm
Zawód :
patomorfolog
Związek :
single
Gif :
Biuro I 3a9525486a625f1f6d2384308781f260
Pon 06 Lis 2023, 00:12
Ten kto nigdy nie zakopywał się we własnej pracy niech pierwszy rzuci kamieniem. Ruelle również mogła mieć podobny problem zwłaszcza, gdy tylko natknęła się na jakiś ciekawszy przypadek. Otrzymywała wiele tajemniczych zgonów lub pacjentów szpitala, których musiała przebadać, aby ustalić dokładną przyczynę śmierci. To jednak nie zawsze było tak interesujące jak sprawy morderstw czy nawet samobójstw. Mogła wtedy zanurzyć się o wiele bardziej w podobnej sprawie. Przeglądała uważnie zdjęcia wykonane przez techników sądowych i zwracała uwagę na różnego rodzaju detale: ułożenie ciała, rozbryzgi krwi jeśli takowe występowały, a także badała ułożenie niektórych przedmiotów. Oględziny ciała również wykonywała jeszcze staranniej niż zazwyczaj. Musiała wtedy wysilić swój umysł mocniej niż przy tych bardziej naturalnych przypadkach.
Nie pierwszy raz przychodziło jej też współpracować z Söderbergiem. Może i był on jednym z lepszych w swoim fachu, ale na pewno nie był typem, z którym łatwo było jej się dogadać. Można to oczywiście zrzucić na fakt, że oboje mieli dosyć mocne charaktery i nie przebierali w słowach, gdy już musieli się odezwać. Gorzej było jeszcze w momencie, gdy dochodziły do tego różnice zdań.
Wiedziała, że pewnie pozwala sobie na zbyt wiele wysuwając własne hipotezy, ale z drugiej strony kto tutaj był ekspertem w dziedzinie badań pośmiertnych? Widziała już wiele ran zostawianych na ciele. Wiedziała jak do nich dochodziło, pod jakim kątem oprawcy uderzali, z jaką siłą czy wprawą to robili, a także jakich narzędzi używali. Nic dziwnego, że mogła wypowiadać się na temat tego, co mógł sugerować układ takich, a nie innych śladów.
Zaszczyciła jeszcze głównego detektywa chłodnym spojrzeniem, gdy tylko podłapał jej słowa i zwrócił się do swojego kolegi po fachu. Przysłuchiwała się ich wymianie zdań, starając się wyłapać w niej coś interesującego. Żaden z nich nie kazał jej wyjść. Dlatego też wciąż trwała w gabinecie, czekając na jakikolwiek sygnał z ich strony, ale ten jednak nie nadchodził.
Zamiast tego Niklas zajął się skanowaniem i analizą materiałów z miejsca zbrodni, zaczynając snuć jakąś swoją teorię, która sprawiła, że najchętniej Prescott skrzywiłaby się na samo brzmienie jego słów. Nie podobało jej się to wszystko i miała całkiem sporo zastrzeżeń, co do jego niezwykłej teorii.
- Z całym szacunkiem, ale pierdoli pan, panie detektywie - powiedziała wprost i wydawało jej się, że siedzący niedaleko Adam mógł nawet lekko się wzdrygnąć, wyczuwając, że podobne słowa mogły zwiastować ostrzejszą awanturę w biurze.
- Ślady na szyi owszem powstały w dosyć wysokim punkcie, ale nie świadczy to, że ofiara była ciągnięta w ten sposób przez sprawcę - kontynuowała dalej dosyć spokojnym chociaż z pewnością zdecydowanym tonem. - Mówimy tutaj o kobiecie ważącej siedemdziesiąt pięć kilogramów. Podobne próby poskutkowałyby widocznymi uszkodzeniami w kręgach szyjnych, których nie zaobserwowałam. Biorąc pod uwagę kąt ułożenia śladu wnioskowałabym, że została raczej uduszona przez dużo wyższego od siebie napastnika. Założył jej sznur na szyję i pociągnął w swoją stronę. Jeśli ofiara się szamotała i próbowała mu się wymsknąć to mogła sprawić, że sznur znalazł się w wyższej pozycji.
Przerwała na chwilę tylko po to, aby wskazać na odpowiedni punkt poniżej żuchwy denatki na jednym ze zdjęć, którym przyglądał się aktualnie Söderberg.
- Spójrz tutaj. Ślad po sznurze znajduje się na linii przecinającej tętnicę szyjną chociaż nie jest tam szczególnie wyraźny. Większy nacisk w tej okolicy doprowadziłby do odcięcia dopływu krwi do mózgu i utraty przytomności. Zasady bezpiecznego seksu 101: nie duś nigdy partnerów naciskając zbyt mocno na punkt z pulsem - ciągnęła dalej, dorzucając jeszcze od siebie dosyć ponury żarcik wypowiedziany dosyć bezbarwnym tonem połączony z kolejnym chłodnym spojrzeniem posłanym w stronę mężczyzny. - Kiedy ofiara straciła przytomność przystąpił do zadawania ran kłutych. Biorąc pod uwagę, że jedna z nich uderzyła w klatkę piersiową i uszkodziła arterię musiał robić to ze sporą siłą.
Słysząc ofertę, którą złożył jej Niklas opadła na fotel znajdujący się naprzeciwko policjanta i oparła łokcie na jego biurku, splatając palce obu dłoni. Sam zarzucił sugestią także nie zamierzała się stamtąd ruszać. Przynajmniej nie dopóki pierdolił głupoty.
- Jeśli chcesz już faktycznie profilować to przynajmniej rób to sensownie. Twoja teoria o kobiecie i to artystce jest kompletnie wyssana z palca. Skąd takie założenia? - zapytała, wpatrując się w niego uważnie. - Nie zamierzam się spierać odnośnie płci chociaż moim zdaniem podobne rany dużo łatwiej byłoby zadać mężczyźnie, ale na pewno nie zgadzam się z teorią o artystce z burzliwym charakterem. Te rany są zbyt precyzyjne zadane, by mogły być dziełem przypadku lub kogoś komu brakowało wprawy. Myślę, że rozsądniej będzie szukać kogoś obeznanego z anatomią. Kogoś z wykształceniem sportowym, medycznym czy nawet rzeźnika.
Wiedziała, że Söderberg zapewne żałuje w tej chwili tego, że zaprosił ją do tego, aby dołożyła swoje trzy grosze do snucia teorii, ale jeśli chciał konstruktywnej krytyki to mógł liczyć na to, że otrzyma ją z jej ust. Zwłaszcza, że nie bawiła się w delikatności i posługiwała się brutalną szczerością.

@Niklas Söderberg
Niklas Söderberg
Niklas Söderberg
Wzrost :
191
Zawód :
detektyw ds. kryminalnych
Oddział :
kryminalistyki
Gif :
Biuro I 8b1de3da7166bde0d8c0dd09b968ef72
Wto 07 Lis 2023, 16:26
Nie chciał się kłócić. Doprowadzanie do sprzeczek to niemal nigdy nie jest to dla niego kwestia wyboru - kłótnie pojawiają się znikąd, choć czasem świadomy jest, że do nich dojdzie (i mimo to nie zamierza zmieniać swojego zachowania), bo mówi, co myśli. Szorstki charakter, małostkowa dbałość o drugiego człowieka, dążenie do celów. Prosty algorytm steruje Niklasem.
  - Daruj sobie. Zaraz z Tobą zrobię wizję lokalną, sprawdzimy, która teoria lepsza - odparł, kiedy użyła seksualnego wtrącenia. Zirytował go kontrujący sposób wypowiedzi, uwypuklający różnice zdań. Adam z pewnością mógł się zaskoczyć, ale nie chciał wtrącać się w konfrontacje specjalistów.
Niklas nie rezygnował ze swojej pewności siebie i asertywnej postawy. Powoli rozjaśnił, kim w jego nomenklaturze jest morderca-artysta.
- Artystka. Czyli ktoś, kto skupia się na zadaniu celnych lub ładnych ran, mając skrepowana ofiarę, albo nieprzytomną. A mówisz, ze część ran wykonano po śmierci, stąd ta sugestia - tak, dokładnie, ustawać zamierzał przy tym, że tylko sugeruje, głośno myśli. Taktyka obronna, nieświadomie wybierana, gdy przychodzi mu się mierzyć z kobietą. I ta łagodniejsza postawa dopiero się rozkręcała. Zechciał uporządkować fakty i wnioski, jakby właśnie wymieniali swoje dzikie, pierwsze lepsze myśli, a nie stanowiska, których byli pewni.
- No dobra, ofiara ważyła 75 kilo i zabiły ją trudne w zadaniu rany. Są takie precyzyjne, że pasowało mi tutaj, aby sprawca mógł się dłużej im poświęcić, a nie w szamotaninie je zadawać. Choć z drugiej strony, skubaniec może rzeczywiście jest dobry i dlatego jeszcze nie wiemy, kim jest. -  Teraz ewidentnie głośno myślał, wzrok krążył miedzy sufitem a biurkiem Adama, u którego szukał aprobaty, lecz ten niechętnie przytakiwał koledze po fachu.
- Podsumujmy. - Zaczął odważnie, patrząc w oczy Mamby - Najpierw próba uduszenia, która się nie powiodła, potem zadanie ciężkich ran, które były bardzo celne, mimo, że były planem B. Jakoś to się nie skleja. Jakby samo duszenie było przypadkowym elementem - nie było zaplanowane. No bo i po co byle sznur, skoro ma się pod ręką taki nóż, który też w międzyczasie musiał wyjąć, i umiejętności w jego używaniu? Może chciał się zabawić, może się dłuższą chwilę szarpali. To by oznaczało, ze ofiara znała sprawcę, a motyw miał podłoże emocjonalne. Zastanawia jeszcze przeniesienie ciała, to znowu czyn właściwy dla niezaplanowanych zdarzeń. Nie rusza się ciała, ryzykując zostawieniem śladów, chyba, że zamierza się go pozbyć. - rozważał niektóre z wątków, unikając bezpośredniego pisania jednego scenariusza zdarzeń, choć jeszcze niedawno to czynił. Niechęć do kłótni? Nie, słabość do kobiet i ich oporu.
Ruelle I. Prescott
https://mayo.forumpolish.com/t364-ruelle-i-prescott https://mayo.forumpolish.com/t365-ruelle-i-prescott#494
Ruelle I. Prescott
Wiek :
37
Wzrost :
172cm
Zawód :
patomorfolog
Związek :
single
Gif :
Biuro I 3a9525486a625f1f6d2384308781f260
Sro 08 Lis 2023, 00:59
To nie było tak, że Prescott szukała aktywnie jakiejś zwady. Po prostu nie wahała się, aby wytknąć komuś jakiś błąd lub luki w rozumowaniu. To, że robiła to często w raczej mało taktowny sposób nie zmieniał zbyt wiele. Problem pojawiał się w momencie, gdy trafiała na kogoś takiego jak Niklas chociaż ten i tak dosyć spokojnie i dzielnie reagował na jej słowa.
Nie miała nic przeciwko wizji lokalnej, ale wpierw musieliby dokładnie ustalić miejsce zgonu, bo na razie mieli miejsce znalezienia zwłok, które zdecydowanie nie było tożsame z lokacją, w której dokonano morderstwa. Nie znajdowała się w niej wystarczająca ilość krwi, którą straciła ofiara, ciało nosiło wyraźne ślady przenoszenia o czym świadczyły nie tylko otarcia powstałe w skutek ciągnięcia ciała, ale także plamy opadowe, które nie uformowały się w jednym miejscu po tym jak denatka dokonała żywota.
- Nie wiem czy bym to kojarzyła akurat z jakimś zmysłem artystycznym. Raczej ze skutecznością. Myślę, że zadawanie tak wielu ran, w tym także pośmiertnych było bardziej zagraniem mającym nas wprowadzić w błąd. Można wtedy byłoby posądzić mordercę o działanie w afekcie, a przez to mógłby uniknąć oskarżenia o morderstwo pierwszego stopnia. Chciał sprawić, by nie wyglądało to na przemyślaną robotę.
Przysłuchiwała się uważnie temu, co mówił Söderberg i starała się sama również przemyśleć uważnie kwestię omawianego morderstwa i jego ewentualnego przebiegu. Zdecydowanie było tutaj nad czym myśleć. Przyglądał się mężczyźnie w skupieniu nim ponownie zdecydowała się na zabranie głosu.
- Jest jeszcze jedna opcja, którą mógłbyś wziąć pod uwagę - powiedziała, obserwując reakcje policjanta. - Mogło być dwóch sprawców. Pierwszy zaszedł kobietę od tyłu i podjął próbę duszenia. Drugi z kolei zadawał rany nożem. W trakcie przenoszenia zwłok jeden z nich mógł stać na czatach i upewniać się czy nikt nie nadchodzi.
To był jej zdaniem kolejny możliwy scenariusz. W zasadzie na etapie, gdy mieli tak wiele niewiadomych trudno było stwierdzić, co właściwie mogło się stać i kto znajdował się bliżej prawdy, którą dopiero co mieli odkryć. Znaczy: policja miała. Ruelle była tylko specem od zwłok, a nie rozwiązywania zagadek kryminalnych.

@Niklas Söderberg
Niklas Söderberg
Niklas Söderberg
Wzrost :
191
Zawód :
detektyw ds. kryminalnych
Oddział :
kryminalistyki
Gif :
Biuro I 8b1de3da7166bde0d8c0dd09b968ef72
Czw 09 Lis 2023, 20:31
Ciało odnaleziono w parku oddalonym około pięćset metrów od miejsca zbrodni - zakamarków ulicznych, niedaleko pizzerii, gdzie denatka pracowała jako pomoc kuchenna. Można było dopasować do tego kilka scenariuszy, a najbardziej logicznym wydaje się, że ktoś z pracowników zdecydował się na zmylenie detektywów, by podejrzenia padły na kogoś innego. Niestety, najpierw znaleziono miejsce zbrodni, a ilość zostawionych tam śladów sugeruje, że...
 - Jeśli... było dwóch - pierwsze słowo było leniwie wyartykułowane. Niklas zaczął tak, że warunkowość była tłem dla jego tezy. Odchrząknął. - Nie zdążyli wrócić na miejsce zbrodni by je oporządzić. Albo jeden z nich miał to miejsce wyczyścić, lecz wolał nawiać. Może przerosła go/ich ilość krwi, czasowość transportu. Ale ja obstawiam, że po prostu nie dogadali się, jeden nie chciał zabijać, drugi chciał to zrobić dobrze i skutecznie. I początkowy plan nie sprawdził się. - Detektyw w tym miejscu zatrzymał się. Chciał jeszcze jakoś to podsumować, sięgnąć po statystykę policyjną, lecz miał wciąż parę wątpliwości.
  W tej sprawie świadkowie byliby najlepszymi dowodami w sprawie, lecz bezpośrednich nie było, a do wszystkich pośrednich - którzy mogliby widzieć sprawców przed czynem lub sposób transportu ciała - ciężko jest dotrzeć.
  - A jesteś w stanie jakoś ustalić, co zrobiono lub czego nie zrobiono, by ciało przenieść? Technicy badali ciało, znaleźli jakieś różne rzeczy, lecz pytam bardziej pod kątem obrażeń ciała. Czy nieśli je całą drogę - we dwójkę lub pojedynkę - czy też było transportowane z pomogą jakiegoś pojazdu, samochodu? - Dopytywał. Ta kwestia nie była oczywista, bo w noc morderstwa padał deszcz, który zmył ślady z trasy spaceru - o ile pieszo w ogóle udali się z ciałem, bo to nie było nawet wiadome.
 Przysiadł przy swoim biurku, przyjął wygodną pozycję na fotelu. Nie wiedział, której wersji wydarzeń się trzymać i ile jeszcze pominął - takich, które były dla niego w jakimś stopniu prawdopodobne.

@Ruelle I. Prescott
Ruelle I. Prescott
https://mayo.forumpolish.com/t364-ruelle-i-prescott https://mayo.forumpolish.com/t365-ruelle-i-prescott#494
Ruelle I. Prescott
Wiek :
37
Wzrost :
172cm
Zawód :
patomorfolog
Związek :
single
Gif :
Biuro I 3a9525486a625f1f6d2384308781f260
Pią 10 Lis 2023, 21:22
Z pewnością Niklas był o wiele bardziej zaangażowany w sprawę i miał dużo więcej informacji niż Ruelle, która mogła tylko i wyłącznie bazować na tym, co przedstawiła jej nieboszczka oraz materiały dostarczone przez technika sądowego. Nie mogła się wypowiadać na temat tego kto mógł zbrodnię popełnić ani jakie były jego motywy chociaż charakter niektórych z pozostawionych śladów mógł sugerować takie lub inne scenariusze. Wbrew pozorom już sam sposób zadania ran lub ich wygląd mógł kryć za sobą niezwykle sporo informacji.
W tej chwili nie mieli za bardzo czegokolwiek poza tezami. Nie posiadali nagrań, nie było świadków. Przynajmniej Prescott nie wiedziała nic na ten temat. No, ale gdyby istniały podobne dowody to na pewno policjant wiedziałby coś więcej i nie snuł swoich własnych teorii. Na ten temat wszystko było przypuszczeniem: bardziej lub mniej prawdopodobnym.
- Nie sądzę jednak, aby zostawali, by posprzątać miejsce zbrodni. Bo i po co? - zasugerowała. - W kwestii przenoszenia zwłok... Jest jeden powód, dla którego mogliby to zrobić.
Głową wskazała jeszcze na leżące przed Söderbergiem papiery, w których zawarta była jeszcze jedna dosyć istotna informacja, której jeszcze nie poruszyli w związku z tym, co działo się z ciałem ofiary po zabójstwie. Dała jeszcze mężczyźnie chwilę, aby wedle uznania otworzył dokumenty i odszukał odpowiednią stronę.
- Odkryłam ślady wskazujące na to, że denatka została wykorzystana seksualnie. Już po śmierci o czym świadczą ślady odnalezione w okolicy krocza. Zanim spytasz: nie. Nie zabezpieczyłam śladów biologicznych. Wygląda na to, że sprawca się zabezpieczył. Ponadto dokonał penetracji również, a może wyłącznie za sprawą jakiegoś przedmiotu o szorstkiej powierzchni. Nie dość, że szukasz mordercy to jeszcze nekrofila - wcale nie była to pocieszająca wiadomość. Prescott wpatrywała się w znajdującego się przed nią Niklasa z pewną dozą zainteresowania, ciekawa jego reakcji po czym odchyliła się na oparcie krzesła. - Moim zdaniem przenieśli ciało, bo było im po prostu wygodniej wykorzystać je w innej lokacji. W samochodzie. Albo w parku... Obstawiam, że mieli jakiś pojazd, bo inaczej przetransportowanie zwłok taki kawał bez zaalarmowania kogokolwiek byłoby prawdziwym cudem. Nie wspominając o zostawianiu śladów.
Pozostała jeszcze kwestia tego, aby faktycznie ustalić to czy faktycznie mogło być dwóch sprawców. To z kolei nie było już tak proste, bo jakby nie patrzeć odpowiednio silny sprawca mógłby nawet w pojedynkę unieść zwłoki stosując odpowiedni chwyt.
- Na pewno w pewnym momencie była ciągnięta. Możemy założyć, że została porzucona przez jedną osobę. Świadczą o tym otarcia na łydkach, o których wspomniałam, a także odrobiny piasku i żwiru. Drugi sprawca mógł czekać w tym czasie w pojeździe gotowy do tego, aby odjechać jak najszybciej...
Przynajmniej na razie wydawała jej się to być całkiem mocna teoria, ale wciąż musieli ją czymś jeszcze podeprzeć. Była jednak pewna, że policjanci działali już pod kątem znalezienia odpowiednich świadków czy dowodów, które mogłyby naprowadzić ich na prawidłowy trop.

@Niklas Söderberg
Niklas Söderberg
Niklas Söderberg
Wzrost :
191
Zawód :
detektyw ds. kryminalnych
Oddział :
kryminalistyki
Gif :
Biuro I 8b1de3da7166bde0d8c0dd09b968ef72
Wto 14 Lis 2023, 23:27

Niklas, za sugestią Mamby, spojrzał w dokumenty i wsłuchiwał się w sprawozdanie o śladach w intymnym miejscu. Początkowo myślał, że ma jakąś petardę, a dokładniej spermę. Okazało się, ze tylko ślady penetracji, ale i tak to było wystarczająco istotne. Mruknął pod nosem i zastanawiał się nad motywem. Zabić to jedno - z wielu powodów ludzie tego pragną - ale pośmiertnie użyć seksualnie kobietę, to też trzeba mieć predyspozycje psychologiczne lub stany emocjonalne.
- Stawiam dolary przeciw orzechom, że sprawcą jest niedoszły kochanek lub ktoś tego typu. I myślę, że nagrania z kamer jej miejsca pracy nam go ujawnią, a pracownicy lub stali klienci nakierują na personalia - znowu poszedł w zawierzanie swoim teoriom. - Adam - wybudził zamyślonego i zajętego klikaniem w komputerze detektywa - Poprzednie nieaktualne. Sprawdź mi to. Nagrania, stałych klientów, spis pracowników.
- Yyy, jasne - odezwał się zakłopotany, po czym przystąpił do działania, zaczynając od pobrania adresu restauracji.
Niklas zaczął segregować papiery i myślał nad tym, by dzisiejszy dzień już kończyć - trochę się już kopał z tą i innymi sprawami dzisiejszego dnia. Wsadził rzeczy w teczkę i odłożył na regał. Zaczęło mu burczeć w brzuchu, a nie lubił, gdy to działo mu się w towarzystwie.
- Dość mam póki co. Masz ochotę na lunch? - zaproponował, zbierając odznakę i kluczyki z biurka. - Może pojedziemy do tej restauracji, gdzie pracowała, może coś akurat się przytrafi wartego obserwacji, albo mnie jakieś olśnienie spotka. - zaproponował jej luźniejszą formę spotkania. Ruelle była dla niego kobietą-zagadką, która z jednej strony go irytowała, a z drugiej miał ochotę wejść z nią w dyskusyjny temat i słuchać jej osądów. Tarcie, konfrontacje.

@Ruelle I. Prescott
Ruelle I. Prescott
https://mayo.forumpolish.com/t364-ruelle-i-prescott https://mayo.forumpolish.com/t365-ruelle-i-prescott#494
Ruelle I. Prescott
Wiek :
37
Wzrost :
172cm
Zawód :
patomorfolog
Związek :
single
Gif :
Biuro I 3a9525486a625f1f6d2384308781f260
Sro 15 Lis 2023, 22:19
Taki szczegół już całkiem istotnie wpływał w znacznym stopniu na dalsze typowanie mordercy i budowanie w oparciu o to profilu mordercy czy też nawet dwóch morderców. Niestety nie udało jej się zabezpieczyć żadnych śladów biologicznych, które mogłyby pozostać na ciele. To ułatwiłoby sprawę o tyle, że można byłoby łatwo sprawdzić potencjalnych podejrzanych, gdyby takowi się znaleźli pod kątem zgodności z DNA. Tylko, że nie mieli ani próbek ani potencjalnych sprawców.
- Kamery zarejestrowały cokolwiek? - zapytała, bo jeśli faktycznie udało im się uchwycić jakiś fragment zdarzenia to niepotrzebnie siedzieli tutaj i gdybali odnośnie jakiś scenariuszy, wymyślając własne historie?
W zasadzie nawet nie pomyślała o tym, że policjanci mogli jeszcze nie zbadać nagrań ani ich nie uzyskać. Wyglądało jednak na to, że wszystko było przed nimi, a śledztwo jeszcze nawet nie znajdowało się na etapie konkretnych zadań, które mogliby podjąć kryminalni. Przysłuchiwała się temu jak Niklas dyryguje swoim przydupasem i widząc, że mężczyzna zaczyna się zbierać do wyjścia sama postanowiła również opuścić biuro. Przystanęła jednak, gdy tylko usłyszała propozycję policjanta.
- Zapraszasz mnie na lunch czy do prowadzenia śledztwa? - zapytała, unosząc brew w pytającym geście, gdy tylko Söderberg umilkł. - Niech będzie ta pizzeria. Chętnie przejdę się na miejsce zbrodni.
Niby miała zdjęcia uliczki wykonane przez technika w stanie pierwotnym, gdy znajdowało się tam zarówno ciało jak i materiały dowodowe, ale może przyjrzenie się osobiście całej scenerii również okaże się swego rodzaju inspiracją.

@Niklas Söderberg
Niklas Söderberg
Niklas Söderberg
Wzrost :
191
Zawód :
detektyw ds. kryminalnych
Oddział :
kryminalistyki
Gif :
Biuro I 8b1de3da7166bde0d8c0dd09b968ef72
Czw 23 Lis 2023, 22:06
- Nagrania zabezpieczono, ale nie ze wszystkich kamer z racji pojemności dysku. Nie nagrały też nic ewidentnego, trzeba je jeszcze sprawdzić pod kątem szczegółów - odezwał się Adam, mając z tyłu głowy, że jest to jego działka, która na niego czeka, ale dotychczas zajmował się rzeczami, które mogły bardziej przybliżyć ich do rozwiązania sprawy.
Niklas nie chciał się określać, w jakim charakterze chce się spotkać. Przede wszystkim chciał nieformalnej rozmowy w cztery oczy.
- Przede wszystkim śledztwo[b] - odparł wymijająco. [b]- I jednak burgerownia, popierniczyło mi się, sorry.
Skierował się do drzwi, puszczając ją przodem, a potem do wyjścia z komisariatu na parking podziemny, skąd odjechali cywilnym samochodem detektywa. Oznakami stresu było niefortunne wyjeżdżanie samochodem na kilka razy i ostrzejsze hamowanie przy wyjeździe na górny poziom.

2x z/t -> https://mayo.forumpolish.com/t91-burger-king
Sponsored content
- Similar topics
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach