Dobiega godzina 19:00. Dotąd charakterystyczna aura przygaszenia, jaka o tej porze towarzyszy zwykle bocznym ulicom Jakcsonville, dziś ulega zmianie. Zostaje zastąpiona przez podświetlane projekcje pełne horroru w oknach, pierwszych przebierańców krzątających się na osiedlach miasteczka i również, a może szczególnie, przez lampki halloweenowe. Te ostatnie, rozwieszone jak pajęcza sieć na poddaszach domów, w oknach, czy na krzakach przed wejściem na werandę, wraz z rozżarzonymi dyniami położonymi na trawnikach, niosą się łuną poświaty między domostwami.

Halloween to wyjątkowe święto dla mieszkańców USA. Przywdziewa płaszcz zabawy i postrachu, gdy na podwórku sąsiadów czyhają na ludzi straszące ich dekoracje, m.in.  kościotrupy, nagrobki RIP, sztuczna krew, śmiercionośne tarantule i inne stwory.

Możesz tego święta nie lubić, nie ulega jednak wątpliwościom, że nie możesz go zignorować.

Warunki rozliczenia zadania MG: Napiszcie minimum 5 postów na osobę.
Miejsce zadania: będzie podane po zebraniu zainteresowanych osób.
Czas zgłoszeń: 20.10-30.10



Wybór scenariusza

Imię i nazwisko postaci: wpisz
Grupa (wybierz jedno): lekarze / personel szpitala / centrum naukowe / straż pożarna / policja / cywile
Rezerwacja: Tu wpisz, jeśli chcesz zarezerwować rolę/prezent lub chcesz być osobą decyzyjną w wątku (patrz niżej na scenariusze)

Kod:

[b]Imię i nazwisko postaci: [/b] wpisz
[b]Grupa (wybierz jedno):[/b] lekarze / personel szpitala / centrum naukowe / straż pożarna / policja / cywile
[b]Rezerwacja[/b]: Tu wpisz, jeśli chcesz zarezerwować rolę/prezent lub chcesz być osobą decyzyjną w wątku (patrz niżej na scenariusze)

W szpitalu trwa rozgardiasz, a Wy w całym zamieszaniu ignorujecie obecność pewnego ruchliwego pacjenta. Wierci się na krześle i widocznie coś mu dolega. W końcu nie wytrzymuje i sam podchodzi do Was. Co robicie?




Gdy braliście drugą zmianę w Hallowen, nikt nie spodziewał się, że główną atrakcją i powodem zamieszania stanie się tego dnia nie to, co dzieje się na urazówce, a... pewna tajemnicza paczka, cała w czarnej mazi, którą dostarczył Kurier akurat, gdy Wy byliście obok. Odważycie się ją otworzyć?




Już w momencie rozpoczęcia swojej zmiany wiedzieliście, że coś się święci. I rzeczywiście. Tego dnia, poza migającymi światełkami za oknami pracowni, oraz hałasem z ulicy, dzieje się coś jeszcze. Gdy Wy wspólnie pracujecie nad charytatywnym projektem, do Centrum Naukowego trafia kilka prezentów świątecznych od anonimowego nadawcy. Prezentami są: placek dyniowy, torebka z cukierkami i koperta. Który prezent przyjmiesz?




Konkurs na najlepsze przebranie halloweenowe to w Waszej remizie nie są przelewki. Jesteście już niemal przy ogłoszeniu wyników, gdy... pech chce, że akurat wtedy dzwoni telefon zgłoszeniowy: to wypadek w domu u Cywila (to, co się stało, ustala Cywil). Wszyscy, zbieracie się w ekspresowym tempie, odpowiadając na zgłoszenie, ale zapominacie o zdjęciu z siebie niektórych rekwizytów.




Tego dnia telefony w policji urywają się, a w pracę zaangażowany jest każdy, bez względu na to, czy na co dzień siedzi za biurkiem, czy nie. Was również nie omija obowiązek sprawdzenia zgłoszenia, gdy w wyniku braku kadry, zostajecie posłani na jedno z osiedli. Na miejscu leje się krew.




Widzisz na ulicy zakrwawionego przechodnia, przebranego w halloweenowy kostium.  Osoba ta ma problem z komunikacją i wyraźnie sepleni. W obawie o jego zdrowie, postanawiasz zawieźć przechodnia do szpitala.